ViewSonic PX727-4K i BenQ W1700 to bliźniacze modele tanich projektorów 4K, które pojawiły się ostatnio na rynku. Te prawie identyczne urządzenia korzystają z tej samej platformy. Który wybrać? ViewSonic PX727-4K czy BenQ W1700? Kierować się tylko ceną, czy również innymi parametrami?
Według specyfikacji ocena ViewSonic PX727-4K czy BenQ W1700 mija się praktycznie z celem. Poza pojedynczymi pozycjami właściwie wszystkie parametry są identyczne. Jedyną różnicą jest pobór mocy. BenQ zużywa jej o 10 watów więcej. Czy to oznacza, że na rynku dostępne są dwa takie same projektory różniące się jedynie marką i ceną? Nie do końca (test ViewSonica PX727-4K). Mimo identycznej platformy różnią się detalami konstrukcyjnymi, oprogramowaniem, które wpływa sposób przetwarzania obrazu i kilkoma ważnymi funkcjami.
Obudowa
Najwięcej różnic widać w projekcie obudowy. W obydwu przypadkach użyte materiały i wykonanie są najwyżej jakości ale dzięki szaremu wykończeniu frontu, który stara się podkreślić ekskluzywność BenQ oraz złotemu logo 4K, ten model wydaje się stać wyżej w hierarchii projektorów. Z drugiej strony charakterystyczne przetłoczenia na froncie ViewSonica też mogą się podobać. Informacja, że to model 4K znalazła się na wierzchu obudowy.
Wygląd to jednak kwestia indywidualnych gustów użytkowników. BenQ zadbał bardziej o detale funkcjonalne natomiast ViewSonic zdecydował się chyba na jak największe cięcie kosztów. Efekt? BenQ wyposażony został w osłonę obiektywu. Wprawdzie zdejmowaną ręcznie ale konkurent nie ma osłony w ogóle. Trzy regulowane nóżki BenQ sprawiają, że łatwiej go ustawić niż ViewSonica. Dodatkowo w ViewSonicu nie ma mechanizmu szybkiego wysuwania. Pierścienie regulacyjne też pracują płynniej w BenQ. Poza tym w ViewSonicu pierścień regulacji ostrości jest wąski i niewygodny w obsłudze.
ViewSonic PX727-4K i BenQ W1700 mają bardzo podobne sterowanie. W tym pierwszym przyciski są większe i chyba wygodniej ich używać. W BenQ potrafią „zniknąć” spod palców jeżeli w trakcie używania nie patrzy się na obudowę. Pilot BenQ jest większy i lepiej leży w dłoni. Przyciski są luźniej rozłożone i łatwiej się ich używa. W obydwu przypadkach pilot potrzebny jest do korekcji zniekształceń trapezowych.
Instalacja
Ze względu na ograniczenia konstrukcyjne w obudowie oraz pracę elementów sterujących (ale tylko ze względu na nie) łatwiej ustawić i podłączyć W1700. Parametry optycznie nie mają tu znaczenia. W obydwu przypadkach współczynnik rzutu czy krotność powiększenia są takie same. Identyczny jest także zestaw gniazd. Tyla ściana obudowy wygląda wręcz, jakby powstała na tej samej matrycy. Po podłączeniu źródła sygnału to BenQ szybciej wyświetla obraz. Reaguje też szybciej na każdą zmianę w przychodzącym sygnale.
Mimo gorszym mechanicznie elementom regulacyjnym, to PX727-4K pozwala na większą precyzję ustawień ostrości i uzyskanie lepszego efektu na ekranie. Za to menu programowe w BenQ zostało lepiej przemyślane. Mimo, że w obydwu przypadkach funkcje są praktycznie identyczne to ich rozmieszczenie w BenQ jest logiczniejsze i bardziej intuicyjne.
Obraz
Po wyświetleniu obrazu okazuje się, że lepszą geometrię oferuje BenQ. Tę można jednak zawsze trochę skorygować. Nie da się natomiast ustawić w W1700 precyzyjnie ostrości. To co wydaje się dobre, gdy ogląda się obraz tylko na tym projektorze okazuje się niewystarczające gdy można obserwować jednocześnie na ekranie dwa obrazy. ViewSonic ma znacznie lepszą ostrość, szczegółowość i jednocześnie większą precyzję jej ustawienia. Można poświęcić naprawdę dużo czasu na regulację BenQ ale ekran zawsze pozostanie jakby z niewielką mgłą.
Kolory reprodukowane przez ViewSonica są nieco zimniejsze i jednocześnie mniej naturalne. Jeżeli ktoś zwraca największą uwagę na reprodukcję czerni powinien skierować swe kroku ku produktowi BenQ. Czerń jest tu znacznie głębsza. Z drugiej strony obraz jest mniej szczegółowy. Brakuje kontrastu. Mimo że w ciemnych partiach obrazu wyświetlanego za pomocą PX727-4K widoczny jest szum to i tak łatwiej zauważyć wszystkie detale. Subiektywnie jednak odbiór obrazu z ViewSonica jest lepszy.
ViewSonic PX727-4K i BenQ W1700 oferują praktycznie te same tryby pracy. Ten drugi ma jeden dodatkowy tryb zoptymalizowany pod kątem prezentacji wydarzeń sportowych. Optymalizacja dotyczy jednak tylko ustawień koloru, kontrastu i jasności. Żaden z obydwu modeli nie ma bowiem przydatnego w takim zastosowaniu mechanizmu upłynniania ruchu. Mimo, że modele nieco inaczej pokrywają przestrzeń kolorów do zostały skonfigurowane bardzo podobnie. Kalibracja powoduje jednak, że BenQ traci dużo więcej na jasności. Wymaga więc ciemniejszego pomieszczenia. Największa różnica pomiędzy tymi dwoma modelami to obsługa obrazu trójwymiarowego. ViewSonic po prostu nie ma trybu 3D.
Pytanie ViewSonic PX727-4K czy BenQ W1700 w przypadku graczy nie ma sensu. Obydwa wprowadzają bardzo podobne opóźnienie. W jednym i drugim modelu input lag kształtuje się na poziomie 50 milisekund.
ViewSonic PX727-4K czy BenQ W1700
Jeżeli komuś zależy na wyświetlaniu obrazu 3D albo głębokiej czerni powinien wybrać BenQ. Bardziej detaliczny i co najważniejsze ostrzejszy obraz wyświetla ViewSonic. Widoczność szczegółów w ciemnych partiach scen przy całkiem niezłych kolorach preferują chyba produkt ViewSonica. Mimo nieco bardziej naturalnej kolorystyki W1700 i wielu ograniczeń konstrukcyjnych PX727-4K to chyba ten drugi jest ogólnie nieco lepszy. No i do tego jest jeszcze tańszy. Przygotowaliśmy kilka zdjęć, na których można porównać obraz z ViewSOnica i BenQ. Kadry z tego pierwszego są po lewej stronie, drugiego po prawej.
