Projektując XGIMI CC Aurora, producenci postawili na maksymalną wszechstronność. Niewielki,przenośny projektor wyposażono między innymi w niezły głośnik, by mógł funkcjonować jako bezprzewodowe nagłośnienie do smartfonów
XGIMI CC Aurora udowadnia, że można mieć trochę inne podejście do produkcji projektorów, niż jesteśmy przyzwyczajeni. To nie jest wyspecjalizowana konstrukcja, która ma służyć tylko wyświetlaniu obrazu. To urządzenie, które stara się przede wszystkim wypełnić jak najszersze potrzeby rzeszy, głównie młodych,osób.
Obserwując popularność przenośnych głośników Bluetooth, które wykorzystywane są do osłuchiwania muzyki ze smartfonów, producenci Aurory zdecydowali się na bazie niezłego, przenośnego sprzętu do odtwarzania dźwięku zbudować urządzenie do wyświetlania obrazu. W ten sposób powstał gadżet, który znajdzie zastosowanie na imprezie, w domu, podczas nauki, pracy i zabawy. Pozwoli nie tylko podsłuchać w niezłej jakości ulubionych utworów ale obejrzeć teledyski, zobaczyć zdjęcia, odtworzyć film i przeglądać internet. Wyświetli też dokument, arkusz kalkulacyjny umożliwi korzystanie z wielu różnych aplikacji.Urządzenie może pracować w trybie projektora albo w trybie głośnika. CC Aurora to nie jest sprzęt do kina domowego jak Epson EH-TW7400 czy Sony VPL-VW270ES ale też nikt nie oczekuje od tego urządzenia obrazu 4K. Ważna jest elastyczność, mobilność i wszechstronność zastosowań.
Aurora korzysta z technologii DLP. Jako źródła światła,użyto tu lampy LED pozwalającej uzyskać 350 ANSI lumenów. LED-owe zasilanie gwarantuje 30000 godzin bezproblemowej pracy. Obraz wyświetlany przez projektor ma rozdzielczość 1280×720 punktów i kontrast 5000:1.
Projektor pobiera 55 watów mocy. Zastosowane chłodzenie powoduje hałas na poziomie 30 decybeli. Sporo, jak na tak małe urządzenie ale po zredukowaniu obrotów wentylatora, projektor staje się praktycznie niesłyszalny. A można to zrobić, bo ilość wydzielanego ciepła nie jest duża. Z drugiej strony specyfika zastosowań Aurory, jaką można sobie założyć, czyli z reguły praca w dość głośnym otoczeniu, pozwala zminimalizować wagę tego parametru.
Oceniając możliwości projektora na podstawie opisów producenta, należy być bardzo ostrożnym. Można bowiem odnieść wrażenie, że specyfikacja traktowana jest tu jak ulotka marketingowa. Tak, jak w serwisie AliExpress, w opisach produktów, w dwóch kolejnych liniach można często znaleźć zupełnie sprzeczne informacje, tak jest i tutaj. Przykład: zakres odległości pracy od ekranu określany jest w dokumentacji w przedziale od 1 do 3 metrów, jednocześnie maksymalna przekątna obrazu jaką można teoretycznie uzyskać definiowana jest na 180 cali. Tymczasem, by otrzymać taką przekątną przy współczynniku rzutu wynoszącym 1,1 (taki ma Aurora) trzeba odsunąć projektor od ekranu na odległość ponad 4 metrów. W dokumentacji pojawia się też maksymalna szerokość obrazu jaką jest w stanie wyświetlić projektor. Czytamy, że to aż 6 metrów.Tymczasem to daje już… 270 cali (!) przekątnej i odległość od ekranu ponad 6,5 metra. I która wartość jest prawidłowa…?
Niezły projekt, doskonałe wykonanie
XGIMI CC Aurora nie jest typowym plastikowym pudełkiem z okiem obiektywu od frontu. Projektor jest w kształcie sześcianu z ułatwiającym przenoszenie, szerokim, skórzanym uchwytem od góry. Tworzywo sztuczne jest przyjemne w dotyku, a duża, przesuwana z góry na dół osłona obiektywu pokryta jest materiałem tekstylnym. Połowę wysokości obudowy zajmuje maskownica głośnika JBL. Znalazło się też miejsce dla logo tej marki. Dominuje ono nawet nad logo XGIMI. Wlot i wylot powietrza umieszczony został z tyłu. Z tyłu znajdują się też porty wejściowe.
Pierścieni regulacyjnych nie ma. Ostrość ustawiana jest automatycznie i za pomocą pilota, a powiększenie ma stałą wartość. Fragment górnej ściany z przyciskami pokryty jest tworzywem przypominającym w dotyku delikatną gumę, z minimalnie wystającymi nad powierzchnię klawiszami. Wystarczy delikatnie musnąć je palcami, by zareagowały. Wszystkie elementy są naprawdę doskonale spasowane. Jedyny minus to światło w wydobywające się otworami wentylacyjnymi podczas pracy.
Wymiary projektora to 14x14x12 centymetrów i masa około półtora kilograma. Jak na ten rodzaj sprzętu, XGIMI CC Aurora jest dość ciężka.Większość masy, jak i objętości obudowy przypada jednak na akumulator i głośnik.
Wyposażenie i złącza
Od przenośnego urządzenia można oczekiwać w pierwszej kolejności rozwiązań ułatwiających pracę w różnych, czasami nieoczekiwanych miejscach, często bez dostępu do zasilania czy dodatkowych źródeł sygnału.Tutaj Aurora spisuje się nieźle. Projektor wyposażony został w akumulator o pojemności 20000mAh. Wbudowane źródło zasilania wystarcza na osiem godzin oglądania filmów albo jedenaście godzin słuchania muzyki. Sporo, jest jednak pewien haczyk. Aby akumulator starczył na tak długo, trzeba spełnić dość rygorystyczne warunki. Jasność nie może wykraczać poza tryb oszczędzania energii, co oznacza, że z wyjściowych 350 ANSI lumenów pozostaje… 39. Pomieszczenie, w którym wyświetlany jest obraz musi być więc całkowicie zaciemnione i ciemne, a ekran mikroskopijny. W przeciwnym razie z przyjemności z oglądania pozostanie tylko ból oczu. Podczas pracy w trybie głośnika wzmocnienie nie może natomiast przekraczać 25 procent maksymalnej wartości.
XGIMI CC Aurora działa trochę, jak bazujący na Androidzie tablet,w którym zamiast dotykowego ekranu zastosowano obraz wyświetlany na ekranie. W związku z tym, jak każdy komputer ma też wbudowaną pamięć, która służy do przechowywania informacji. Na swoje dane, pliki, zdjęcia czy filmy użytkownik może przeznaczyć 16GB. Pamięć RAM zarezerwowana do obsługi systemu to 2GB, grafika to Mali-T720MP2, a napędzający wszystko procesor to dwurdzeniowy MSTAR o częstotliwości pracy 1,5GHz. Ten sprzęt w zupełności wystarcza, by system działał płynnie i bez przestojów.
Zestaw gniazd, co oczywiste, jest bardzo ograniczony. Tyle, że przy obecnej standaryzacji to nie ma raczej znaczenia. Jest jeden port HDMI i dwa USB. Te drugie pozwalają odtwarzać audio i wideo z umieszczonych w nich nośników danych. To więcej niż oferują często o wiele bardziej zaawansowane modele. Z wyjścia audio można skorzystać do podłączenia słuchawek, natomiast reszta komunikacji przeprowadzana jest za pomocą interfejsów bezprzewodowych.
Dopracowany jest pilot, choć ma uproszczoną liczbą funkcji. Bardzo dobrze leży w dłoni, a rozłożone ergonomicznie przyciski znajdują się dokładnie tam gdzie trzeba, pod palcami. Wygodnie się wciskają, nie mylą się.Zasięg i czułość sterownika też są niezłe. W pilot wbudowana została funkcja żyroskopowej myszy. Pozwala ona precyzyjnie prowadzić kursor po ekranie i wywoływać różne funkcje. Jej działanie ograniczone jest jednak tylko do obsługi interfejsu projektora i Androida. Nie współpracuje z ekranem komputera.
Integralną częścią zestawu jest torba do przenoszenia projektora. Wykonana ze sztywnego, czarnego materiału, zamykana na suwak, mieści urządzenie oraz dodatkowe wtyczki. W komplecie są wtyki zasilające dla różnych standardów sieci energetycznych i odpowiednie przewody. Funkcjonuje bardziej jako pudełko, nie torba.Jest tego samego kształtu, co Aurora, a wycięcie w górnej części pozwala przełożyć na zewnątrz skórzany uchwyt zamocowany do projektora. W ten sposób uchwyt służy jednocześnie do podniesienia sprzętu i jego opakowania.,
Na osobny akapit zasługuje głośnik. XGIMI CC Aurora ma właściwie w dwa głośniki, o średnicy 40mm każdy. Odtwarzają one czysty, detaliczny choć trochę ostry dźwięk. Nawet przy dużym wzmocnieniu nie zachodzi obawa, że pojawią się jakieś zakłócenia czy trzaski. A głośniki potrafią grać dość głośno. Pewien niedosyt sprawiają basy. Po konstrukcji JBL oczekuje się zazwyczaj więcej. Brakuje też korektora. Biorąc pod uwagę jakość głośników oraz platformę, na której bazuje sprzęt, dodanie takiej funkcji po pierwsze aż się prosi, po drugie nie powinno być większym problemem. Aurora bez problemu nagłośni jednak każdą mniejszą imprezę.
Menu i funkcje
Do obsługi projektora trzeba się przyzwyczaić. Menu nie jest rozbudowane i skomplikowane. Podział funkcji pomiędzy sygnał lokalny, a sygnał z HDMI, powoduje jednak, że czasami trzeba się zastanowić, jak zmienić wybrane ustawienie. Dostępna jest regulacja temperatury barwowej, brakuje zaawansowanych mechanizmów zarządzania kolorami czy regulacji gammy. Interfejs nie ma polskiej wersji językowej, a w angielskiej zdarzają się czasami błędy,głównie literówki. Nie ma też bezpośredniego dostępu do systemu. W tym miejscu warto też zaznaczyć, że platformę programową Aurory oparto na starej wersji Androida 5.1.
XGIMI CC Aurora ma właściwie wszystko, co potrzebne do transmisji bezprzewodowej. Jest możliwość uruchomienia połączenia Wi-Fi i Bluetooth, są narzędzia do przesyłania obrazu ze smartfonów. Użytkownicy iPhona mają do dyspozycji technologię Airplay, właściciele smartfonów z Androidem – Miracast. Wbudowane radio jest jednak dość słabe. Tam, gdzie zwykły smartfon odbiera jeszcze bez problemu sygnał z rutera, Aurora nie ma już dostępu do sieci.
Bardzo dobrze opracowano za to sterowanie z poziomu smartfona. Po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji, z poziomu telefonu można panować nad wszystkimi funkcjami projektora. Reakcja na sygnały jest trochę opóźniona ale program jest przemyślany i dopracowany.
Z pamięci albo podłączonego nośnika USB można nie tylko oglądać filmy, zdjęcia czy słuchać muzyki. Można też otwierać dokumenty,edytować arkusze kalkulacyjne. Z drugiej strony Android daje dużo więcej możliwości. Można oczekiwać na przykład zaawansowanego zarządzania dźwiękiem.Brakuje też automatycznego wyłączania urządzenia po zaniku sygnału.Jednocześnie w oprogramowaniu jest trochę błędów. Czasami konieczny jest restart projektora, bo nie może połączyć się z siecią bezprzewodową, nie reaguje na regulację ostrości albo nie rozpoznaje sygnału na porcie HDMI.
W poszukiwaniu ostrości
Podstawą obsługi jest automatyka regulacji ostrości i geometrii. Funkcja ta działa całkiem nieźle i zazwyczaj dobiera optymalne ustawienie. Czasami jednak ostrość trzeba skorygować minimalnie, a zniekształcenia trochę bardziej. Co oczywiste, automatyka lepiej funkcjonuje w ciemnym pomieszczeniu niż jasnym. W Aurorze jednak, zawsze musi być jakieś„ale”. Raz ustawiona ostrość potrafi się rozkalibrować, a po wyłączeniu projektora za każdym razem trzeba ją regulować na nowo.
O odległości pracy od ekranu już pisaliśmy. Najbezpieczniej w tym przypadku przyjąć wartości najmniejsze. Jasność projektora nie jest duża i do wyświetlenia dużego obrazu, do tego w niezaciemnionym pomieszczeniu,światła może zabraknąć. Im mniejszy obraz, tym wymagania w tym względzie niższe.
Geometria obrazu jest bardzo przyzwoita. Nie widać żadnych zniekształceń krawędzi czy ugięć. Oczywiście oprócz tych wynikających z niedokładnego ustawienia względem ekranu. Jeżeli precyzyjne ustawienie nie jest możliwe, do dyspozycji jest rozbudowany mechanizm korekcji zniekształceń trapezowych. Regulację można przeprowadzić dla każdego narożnika osobno.
Po włączeniu, XGIMI CC Aurora potrzebuje około 17 sekund, by uzyskać gotowość do pracy. Do tego czasu trzeba jednak doliczyć czas potrzebny na automatyczną regulację ostrości. Zajmuje to kolejne trzy sekundy. Po wyłączeniu obraz znika po dwóch sekundach ale wentylator pracuje w sumie dziewięć sekund.
Landrynki na obrazie
Projektory LED-owe mają to do siebie, że wyświetlane przez nie kolory postrzegane są przez widza jako jaśniejsze, niż te same reprodukowane przez sprzęt lampowy. Dzięki temu od 350 ANSI lumenów można oczekiwać więcej niż w tradycyjnej konstrukcji. Ważne jednak, żeby ustawienia można było w pełni korygować, a tego nie da się zrobić w Aurorze. Regulacja obejmuje temperaturę barwową. Modyfikować można zbieżność kolorów i właściwie dostosowywać tylko jasność. O dziwo, udaje się w ten sposób sporo poprawić. Kolory w XIGIMI CC Aurora jednak zawsze pozostają za mocne, za bardzo „cukierkowe”. W składowych jest dużo czerwieni, magenty, sporo niebieskiego. Przestrzeń kolorów projektora obejmuje z tej strony zakresy rzadko na razie spotykane. Odpowiada bowiem standardowi Rec.2020. Domyślnie temperatura barwowa ustawiona jest na około 7000 Kelvinów. I przy tym ustawieniu należy pozostać. Próba jej obniżenia powoduje przejście w zakresy zbyt ciepłe – około 4-4,5 Kelvinów.
Słabo reprodukowana jest biel. Jest żółta albo kremowa. Lepiej prezentuje się w dolnym i górnym zakresie jasności. Podobnie jest z czarnym i wszystkimi szarościami. Przejścia pomiędzy kolorami nie są płynne, w szarościach widać pierścienie bandingu. Czerń nie jest głęboka ale akurat tutaj czasami wypadają gorzej nawet bardziej zaawansowane konstrukcje. W ciemnych partiach scen kolory są wyraźne, widać szczegóły obrazu choć przydałby się większy kontrast. Jeżeli w scenach przeważa kolor żółty, różowy albo czerwony obraz nie wygląda dobrze. Nie ma też co liczyć na wygodne korzystanie z dokumentów tekstowych i arkuszy kalkulacyjnych. Małe czcionki są praktycznie nieczytelne.
XGIMI CC Aurora ma wbudowane pięć trybów pracy. Dwa z nich związane są z oszczędzaniem energii i powodują znaczące obniżenie jasności. O ile jednak konfiguracja bateryjna jest jeszcze do przyjęcia, to przełączenie w tryb oszczędny redukuje jasność prawie do zera. Jeżeli ktoś nie ma możliwości albo czasu na zabawę z regulacją, powinien pozostać przy ustawieniu normalnym.Równomierność rozświetlenia jest bardzo dobra i wynosi powyżej 90 procent.Straty jasności widoczne są głównie w dolnej części ekranu.
Projektor oferuje funkcje redukcji szumu i odtwarza obraz 3D. Nie ma za to możliwości upłynniania ruchu w dynamicznych scenach. Urządzenie można umocować na statywie. Projektor może posłużyć do wyświetlania obrazu z gier ale tylko rozrywkowo. Opóźnienie jakie wprowadza do toru wideo, to około 60 milisekund, a więc za dużo do poważniejszych zastosowań.
XGIMI CC Aurora dla młodych
Aurora objęta jest roczną gwarancją. Ta sama ochrona obejmuje zarówno urządzenie, jak i źródło światła. Ten model kosztuje prawie 3 tysiące złotych. Sporo, jak na projektor ale już nie tak dużo, jak na zestaw projektor plus niezły głośnik bezprzewodowy. Mimo wszystko koszt urządzenia powinien kształtować się naszym zdaniem maksymalnie w granicach 2200-2300 złotych.
XGIMI CC Aurora to bardzo fajny, przenośny gadżet o wszechstronnym, raczej rozrywkowym zastosowaniu. Trzeba pamiętać, że jasność tego typu urządzeń jest zbyt mała, by mogły zastąpić telewizor czy pracować w dzień. Zastosowania biurowe ograniczone są z powodu mało czytelnych czcionek komputerowych. Urządzenie jest za to ciekawie zaprojektowane, fizycznie dopracowane i doskonale wykonane. Wyposażono je w przemyślane fajne opakowanie i przede wszystkim w bardzo dobry, jak na tę kategorię urządzeń głośnik. Pracy wymaga jeszcze przede wszystkim zawierające błędy oprogramowanie.
Do testu dostarczył: Solectric Polska
