Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300 – niezły obraz w niezłej cenie

Obydwa projektory, Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300, to modele zaliczane do sprzętu wyświetlającego obraz 4K. Technologie, które w nich zastosowano różnią się jednak diametralnie. Rzeczywista rozdzielczość, jaką są w stanie osiągnąć także jest inna.

Optoma UHD65 to projektor DLP. Za generowanie obrazu odpowiedzialny jest tutaj przetwornik 0,66 cala wyposażony w matrycę ponad 4 milionów luster. Każde lustro odpowiada za generowanie dwóch pikseli obrazu, co daje w sumie rozdzielczość ponad 8 milionów 300 tysięcy pikseli. To prawie tyle, ile znajduje się na obrazie o rozdzielczości 4096×2034 (4K) i minimalnie więcej niż na obrazie UHD. Wykonany w technologii LCD Epson EH-TW9300 nie powiela pikseli ale generuje dodatkowe punkty metodą interpolacji. Fizycznie, matryce w przypadku tego modelu mają rozdzielczość 1920×1080 punktów, co wraz z interpolowanymi pikselami daje niecałe 4 150 000 pikseli. To połowę mniej niż konkurencyjna konstrukcja. Łatwo więc założyć z góry, że i różnica w obrazie także będzie zauważalna.

Projektory zostały wyposażone w tradycyjne, lampowe źródło światła. Epson oferuje jasność 2500 ANSI lumenów światła białego i taką samą jasność barwnego (CLO), Optoma daje 2200 ANSI lumenów światła białego. Pomiary pokazują zaś, że wartość CLO w przypadku tego modelu wynosi około 70 procent wartości ANSI. Lampa Optomy ma jednak większą żywotność. W normalnym trybie pracy jej wymiana w przypadku Epsona wymagana jest po 3500 godzin pracy, w przypadku Optomy, po 4000 godzin. Znaczącą różnice widać jednak po włączeniu trybu oszczędnego. Dla Epsona jest to 5000 godzin, a dla Optomy aż 15 000 godzin pracy. W przypadku obydwu projektorów producenci deklarują kontrast powyżej 1000000:1.

Niemieckie i włoskie auto – solidność kontra elegancja

Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300 mogą się podobać. Epson jest większy, cięższy i stabilniejszy. Poszczególne elementy są tu lepiej spasowane, nic się przypadkowo nie ugina i nie przesuwa. Optoma jest znacznie delikatniejsza i jednocześnie mniej dopracowana. Plastiki trochę skrzypią, klapka osłony się nie domyka, obudowa ugina się podczas podnoszenia. Jest jednak ładniejsza. W jej przypadku krótsza o ponad 10 centymetrów obudowa ułatwia też ustawienie na płytkiej półce. Podsumowując, mniej polotu ale większa solidność kontra ładniejszy projekt i wygląd ale gorsze wykonanie.

Wygoda obsługi to na pewno mocna strona Epsona EH-TW9300. Wszystko ustawia się tu mechanicznie, począwszy od regulacji, po osłonę obiektywu. To na pewno wygodne, bo po instalacji nie trzeba mieć fizycznego dostępu do urządzenia. Jest jednak jeden poważny minus – regulacja ostrości. Próby jej ustawienia mogą śnić się nocami. Mechanizm jest bardzo bezwładny i wolno reaguje na pilota. Brak skali dodatkowo utrudnia prawidłową regulację. Optoma UHD65 wymaga od użytkownika większego zaangażowania. Wszystko trzeba tu zrobić ręcznie. Osłona obiektywu jest w postaci prostej klapki, a oś optyczna przemieszcza się minimalnie w trakcie regulowania powiększenia Pierścień regulacji ostrości jest za to duży, nawet większy niż standardowo, bardzo precyzyjny i wygodny. Dzięki niemu ostrość można ustawić błyskawicznie i praktycznie idealnie.

Pilot dołączony do Epsona wygląda trochę, jak ze starszego modelu. Przydałoby się jego odświeżenie. Jest duży, ciężki ale na pewno doskonale wykonany. Przyciski są wygodne i precyzyjne. Jedyny minus – nieprzemyślane ułożenie przycisku opcji. Często zamiast zmienić ustawienie parametru w menu, użytkownik je wyłącza. W efekcie trzeba od nowa przechodzić przez wszystkie pozycje. Pilot Optomy jest mały, zgrabny i lekki, równie wygodny ale wykonanie przycisków nie jest już tak profesjonalne. Ma też bardzo mocne podświetlenie.

Start po rozgrzewce

Zanim rozpocznie się projekcja, trzeba poczekać chwilę na uruchomienie jednego i drugiego projektora. Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300 nie startują najszybciej ale o dziwo, tradycyjnie wolna Optoma reaguje lepiej niż Epson. Mimo, że na tym drugim urządzeniu obraz pojawia się minimalnie wcześniej, to przez pierwsze sekundy na ekranie brakuje kolorów, a zamiast koloru białego widać zielony. Barwy nabierają wyrazistości dopiero po rozgrzaniu. Tymczasem Optoma jest już dawno gotowa do pracy. Z racji zastosowanej technologii Epson może też wymagać dodatkowej regulacji zbieżności paneli.

Na obrazie Epsona, w wysokich rozdzielczościach pojawiają się niewielkie duchy i cienie. Nie ma tego zjawiska u Optomy. TW9300 gwarantuje za to płynne przejścia pomiędzy różnymi gradientami szarości, a u konkurentki widać koncentryczne pierścienie i skokowe zmiany jasności, podbarwione dodatkowo różnymi kolorami. Poza tym na jednolitych tłach pojawiają się tu artefakty. Czcionki w arkuszach kalkulacyjnych są za to ostrzejsze, podobnie, jak linie wykresów. Dookoła czarnych elementów wyświetlanych przez Optomę pojawia się jednak biała obwódka. Z tego powodu wydają się one grubsze niż są w rzeczywistości. Dotyczy to linii skierowanych pionowo, nie jest widoczne przy liniach poziomych. To wynik rozwiązań technologicznych zastosowanego przetwornika. Efekt widać doskonale na jednym z ekranów kontrolnych. W Epsonie nie ma tego problemu. Z drugiej strony czcionki są w przypadku tego projektora poszarpane, jakby brakowało im części pikseli.

Ostro albo czarno

Mocną stroną Optomy UHD65 jest ostrość. Obraz oglądany za pomocą tego projektora jest wyraźny i szczegółowy. Jego zdolność do wyświetlania niewielkich detali i cienkich linii jest naprawdę niezła. Nie wszystko jest jednak tak idealnie jakby mogło się wydawać. Ostrość nie jest jednakowo dobra na obszarze ekranu. Widać to doskonale na jednym ze zdjęć. Obraz w Epsonie EH-TW9300 jest nieco zamglony i mniej detaliczny, jakby bardziej miękki ale za to równy na całym ekranie.

Jeżeli ktoś preferuje filmy o ciemnej scenerii, w których dominuje czarny kolor, powinien wybrać Epsona. Głębia czerni w przypadku TW9300 jest dużo większa. Dynamiczna przysłona dodatkowo poprawia ten efekt (chociaż słychać jej mruczenie, gdy siedzi się blisko projektora). Ciemny ekran wygląda tu zdecydowanie lepiej, obraz nie szumi, jest dużo bardziej kontrastowy. Dodatkowo dookoła obrazu jest czerń absolutna. W UHD65 widoczne są natomiast, jaśniejsze ramki u góry i dołu ekranu. Kolejny parametr związany ze światłem, to równomierność rozświetlenia – w przypadku Epsona to ponad 90 procent, w przypadku Optomy, niewiele ponad 60 procent.

Pomiary wskazują, że przestrzeń kolorów Epsona jest o wiele większa niż w Optomie i większa niż przestrzeń Rec. 709. Jasność kolorów jest w przypadku TW9300 równa jasności ANSI, barwy są bardziej nasycone. Subiektywnie jednak obraz z Optomy wydaje się ładniejszy, bardziej naturalny

Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300 – trudny wybór

Optoma UHD65 i Epson EH-TW9300 kosztują około 12-13 tysięcy złotych. Niemała kwota ale i tak połowę mniejsza niż najtańszy Sony VW260ES wyświetlający pełen obraz 4K. Wybór między Epsonem, a Optomą jest naprawdę trudny. Mimo, że Epson oferuje tak naprawdę dużo mniejszą rozdzielczość, na ekranie tego nie widać. Nadrabia bardzo dobrą czernią, dużo większym kontrastem. Obraz z Optomy ma za to widocznie lepszą ostrość i bardziej przyjazne kolory. Kompletne testy uwzględniające pomiary, możliwość poszczególnych urządzeń, warunki gwarancyjne oraz subiektywny odbiór, preferują Epsona. Pomiary obrazu, jako zwycięzcę też wskazują Epsona EH-TW9300 (81% vs 77%), subiektywne oceny obrazu stawiają natomiast na pierwszym miejscu Optomę UHD65 (89% vs 81%).

Optoma sprawdzi się lepiej w przypadku wyświetlania grafiki i wysokiej rozdzielczości obrazów komputerowych oraz bardzo dużych ekranów. Epson jest za to bardziej uniwersalny choćby z tego względu, że minimalny input lag w przypadku tego projektora wynosi około 27 milisekund. Znajdzie się więc dla niego miejsce u wielu graczy. U Optomy jest to ponad 90 milisekund, a to już zdecydowanie za dużo do poważnej zabawy. Warunki gwarancyjne na urządzenie są lepsze w przypadku Optomy ale na lampę korzystniejsze u Epsona. Epson wydaje się być solidniejszy, za to Optoma ładniejsza. Mimo, że wbrew cyferkom testów skłanialibyśmy się ku Optomie, to podczas wyboru chyba pozostaje zdać się na sympatię do marki, promocję cenową albo udać się do jakiegoś salonu i obejrzeć ulubione pozycje filmowe na jednym i drugim projektorze. Najważniejszy wniosek z tego porównania jest taki, że podczas wyboru nie można kierować się jedynie informacją o obsługiwanej przez dane urządzenie rozdzielczości. Powyżej pewnej liczby pikseli zaczynają przeważać inne czynniki, jak choćby ostrość, dynamika czerni czy kontrast.